tytuł


Recenzje młodzieżowe - bo młodzież też lubi czytać!

wtorek, 25 listopada 2014

„Szpiedzy PRL-u” - Władysław Bułhak, Patryk Pleskot - recenzja

W 2014 roku nakładem Wydawnictwa Znak Horyzont ukazała się książka Władysława Bułhaka i Patryka Pleskota, pt. "Szpiedzy PRL-u".

Szpiedzy PRL-u
Kilka miesięcy temu obejrzałam film, w reżyserii Władysława Pasikowskiego, pt. „Jack Strong”, gdzie tytułowy bohater pułkownik Ryszard Kukliński, działający pod pseudonimem Jack Strong dobrowolnie decyduje się na współpracę z CIA. Muszę przyznać, że film nie tylko zrobił na mnie duże wrażenie, ale również rozbudził zainteresowanie tematyką szpiegowską w powojennej Polsce. 

Z wielką przyjemnością sięgnęłam po książkę Władysława Bułhaka i Patryka Pleskota, która poruszała ciekawe dla mnie zagadnienia. Przede wszystkim chcę podkreślić ogrom detektywistycznej pracy jaką musieli wykonać autorzy zbierając dane do napisania książki. Szczególną trudnością w napisaniu powieści stanowiło obiektywne spojrzenie na zgromadzone  informacje, rozszyfrowywanie co jest prawdą, a co celową dezinformacją. Na wiele pytań autorzy nie potrafili odpowiedzieć, bo danych albo nie było albo są jeszcze utajnione.

Władysław Bułhak i Patryk Pleskot w sposób bardzo przystępny przybliżyli postaci kilku opisanych w książce szpiegów. Zdecydowanie polecam przeczytanie (nie opuszczanie) prologu, w którym wprowadzają czytelnika w tematykę poruszaną w kolejnych rozdziałach.

Na kolejnych stronach utworu odkrywamy niezwykle interesujące sylwetki polskich odpowiedników Jamsów Bondów czy Hansów Klossów (jest to porównanie zaczerpnięte z książki).
Czytelnik ma możliwość zapoznania się z życiem i działalnością dziesięciu szpiegów, począwszy od Jana Kaszubowskiego „Larsena”, który rozpoczął działalność szpiegowską jeszcze przed wybuchem II wojny światowej, poprzez losy Haliny Szymańskiej „Alice Krafczyk”, Andrzeja Czechowicza, czy wreszcie Bogdana Walewskiego i Mariana Zacharskiego.

Wszystkie postacie opisane w książce pracowały dla polskiego wywiadu i kontrwywiadu MSW, ale byli też tacy którzy zmieniali „pracodawców”, albo nawet w tym samym czasie przekazywali informacje rożnym państwom. Dzięki ich pracy inwigilowane były instytucje rożnych państw, a także takie struktury jak Radio Wolna Europa, czy też nastroje panujące w Watykanie.

Serdecznie polecam książkę Władysława Bułhaka i Patryka Pleskota, pt. „Szpiedzy PRL-u” wszystkim czytelnikom, którzy interesują się historią współczesną, a przede wszystkim tym którzy chcą poznać jej jeszcze mało znane aspekty.


Tilia, 17 lat

Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa Znak.


  

1 komentarz:

  1. W czasach PRL ukrywano różne wydarzenia bo nie chciano kompromitacji chyba najbardziej. Na przykład katastrofa samolotu http://www.open-youweb.com/wymazana-katastrofa-prl-sledztwo-pasazerki-i-zdjecia-16-latka/ gdzie wszystko było utajnione. Ale teraz też pewnie jest tuszowane wiele zdarzeń.

    OdpowiedzUsuń