tytuł


Recenzje młodzieżowe - bo młodzież też lubi czytać!

wtorek, 18 listopada 2014

„To ja, Malala ” - Malala Yousafza, Christina Lamb - recenzja

Okładka książki To ja, MalalaMalala to odważna dziewczyna z Pakistanu, która została w tym roku najmłodszą w świecie laureatką pokojowej nagrody Nobla. Z pomocą znanej dziennikarki opisała swoje życie i splot wydarzeń, które doprowadziły do tego, że uczennica z malutkiego miasteczka, w dalekim azjatyckim państwie, stała się słynna w mediach i podziwiana przez ludzi na wszystkich kontynentach.

Malala urodziła się w 1997 roku w islamskim kraju, gdzie kobiety niewiele mają praw, a ich los bywa szczególnie ciężki. W dodatku nie w dużym mieście, ale na głębokiej prowincji, w dolinie Swat, sławnej zarówno z pięknej przyrody jak i wpływów talibów. Jak opowiada bohaterka książki, nikt nie pogratulował jej rodzicom z okazji jej urodzin, wprost przeciwnie - matce przekazywano wyrazy współczucia, że nie urodziła syna tylko córkę. Ale Malala mimo wszystko miała szczęście, jej rodzice powitali ją bowiem z radością. Ojciec jest wykształconym człowiekiem, nauczycielem i zwolennikiem praw kobiet. Nadał jej imię afgańskiej bohaterki ludowej, gdyż rodzina Malali jest narodowości pusztuńskiej, dominującej w Afganistanie. Znając dalsze jej losy, można przypuszczać, że ojciec Malali wykazał tu jakieś prorocze zdolności. Dziewczynka okazała się bardzo zdolnym i ambitnym dzieckiem. Ochoczo korzystała z możliwości nauki w prywatnej szkole, którą założył jej ojciec. Jest on zwolennikiem powszechnej edukacji dla wszystkich, także dziewcząt i kobiet. Uważa, że wykształcenie jest dla nich jedyną szansą na lepsze życie. Malala odnosiła sukcesy w nauce, zazwyczaj osiągała najlepsze wyniki na egzaminach. Wcześnie też zaczęła u boku ojca działalność społeczną, propagując zalety edukacji dla dziewcząt. Podkreślała, że Koran tego nie zabrania a prawo do nauki jest niezbywalnym prawem każdego człowieka. Zarówno dziewczynka, jak i jej rodzice służyli pomocą biednym, a od ubogich dzieci jej ojciec nie pobierał w szkole czesnego, pomimo ich własnej trudnej sytuacji finansowej. 

Niestety, nad w miarę szczęśliwe dzieciństwo Malali, zaczęły napływać czarne chmury. Z sąsiedniego Afganistanu napływali talibowie i wraz z miejscowymi zwolennikami starali się zaprowadzić rządy szariatu – surowego prawa islamskiego. W praktyce terroryzowali wszystkich, ale szczególnie dotkliwie kobiety. Zabroniono im nauki, pracy zawodowej a nawet wychodzenia z domu bez obecności męskiego krewnego u boku. Wymagano szczelnego zakrywania postaci a nawet twarzy. Zaczęto podpalać i burzyć szkoły, mordować przeciwników politycznych i prześladować ludzi o nawet umiarkowanych poglądach. Uczęszczanie do szkoły w takich warunkach, wymagało nie lada odwagi. Malala jednak nie tylko, że nie zrezygnowała z nauki ale nadal prowadziła z ojcem działalność społeczną. Niestety, stała się dla talibów obiektem śmiertelnego ataku. 9 października 2012 roku, zamachowiec zatrzymał szkolny autobus i strzelił do niej 3 razy. Malala i jej 2 koleżanki zostały ranne. Postrzelona w głowę nasza bohaterka, cudem przeżyła.


Malala jest niesamowitą, odważną dziewczyną, pomimo tragicznego losu, nadal walczy na forum międzynarodowym o prawa kobiet do nauki. Chociaż mieszka na razie w Anglii, tęskni za Pakistanem i doliną Swat. Nie wyrzekła się swojej ojczyzny i pragnie poprawy życia jej mieszkańców. Malala stała się symbolem niezłomnej walki i hartu ducha. Została uhonorowana wieloma prestiżowymi nagrodami, w tym roku także tą najwyższą – Noblem. Pozostała pomimo tego tą samą skromną, miłą dziewczyną, przywiązaną do swojej tradycji i religii, a przy tym osobą o szerokich horyzontach. 

Jej autobiografię czyta się wspaniale, jest napisana przystępnym językiem, akcja toczy się szybko, a egzotyczne klimaty dodają jej atrakcyjności. W książce zamieszczono też sporo fotografii. Uważam, że może być interesującą lekturą dla wszystkich, a szczególnie dla dziewcząt. Sądzę, że teraz bardziej docenimy naszą szkołę i życie w naszym kraju. Bo to, co dla nas jest takie oczywiste i normalne, dla rówieśników w innych, dalekich krajach jest marzeniem i trudno dostępnym dobrem. Czasami, tak  jak Malala, muszą narażać własne życie, by móc po prostu się uczyć i normalnie żyć.

Kevin, 17 lat

Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa Prószyński i S-ka. 

1 komentarz:

  1. Autobiografia pisana PRZESADNIE przystępnym językiem, pewnie po to, żeby sprzedało się więcej książek. Mnie to męczy.

    OdpowiedzUsuń