tytuł


Recenzje młodzieżowe - bo młodzież też lubi czytać!

środa, 15 czerwca 2016

„Gaia” Adam Święcki - recenzja

Okładka książki GaiaZiemia choruje. Stała się trudnym miejscem do życia. Nieliczni ludzie, rozsiani na niegościnnych terenach, walczą codziennie o godne życie. Pewnego dnia do gospodarstwa przybywa dziwne dziecko. Znajduje opiekę i staje się częścią rodziny, której życie odtąd się zmienia. Zmienia się też Ziemia. A wydarzenia nabierają tempa, dążąc do nieprzewidywalnego finału. Komiks opiera się na czterech głównych filarach, którymi są: rodzina, tolerancja, mesjanizm i ekologia. Bohaterami są mieszkańcy Ziemi oraz sama planeta.

Powyższy opis komiksu zasięgnęłam z Internetu, gdyż na tylnej okładce komiksu nie znajdziemy niczego, co zdradzi nam jakiś szczegół o fabule. 

„Gaia” stwarza wrażenie mrocznie tajemniczej, co zachęca nas do zajrzenia do środka.
            
Recenzja komiksu jest całkowicie inna od recenzji książki. Tym razem nie za bardzo wiedziałam, czego mam się spodziewać. Kreska autora jest surowa, całość utrzymana w biało-czarnej, a niekiedy czerwonej tonacji, doskonale pasującej do niepokojącej atmosfery nieprzyjemnego, post-apokaliptycznego świata. Bardzo podobały mi się dwie, kolorowe grafiki, stanowiące pewne urozmaicenie.
            
Pierwsze nieprzyjemne wrażenie było związane z konstrukcja akcji – komiks zawiera wiele wtrąceń, tzw. „flashbacków”, czasami związanych z tym, co dzieje się aktualnie, czasami nie. Przeszkadzały mi one w lekturze i potrzebowałam przekartkować komiks raz jeszcze, żeby zorientować się, co i jak. Do końca nie zrozumiałam także zakończenia, które oprócz tego zostawiło niedosyt, spowodowany niewyjaśnieniem jednego z wątków.
            
Jeśli ktoś przeraził się ilością krytyki w poprzednim akapicie, przepraszam! 

„Gaia”, mimo tych drobnych niedociągnięć, była bardzo interesującym utworem. Do gustu przypadło mi nie słodzenie, pojawianie się stonowanej ilości przemocy i wulgaryzmów. Sam pomysł na fabułę jest oryginalny i kiedy już ogarniemy ewentualne problemy ze zrozumieniem, co i jak, czytanie sprawi nam dużą przyjemność, a komiks nie pozwoli się od niego oderwać. 

Serdecznie polecam „Gaię” jako lekturę na parny, letni wieczór, który pozwoli się nam oderwać od rzeczywistości!


Almette, 14 lat

Książkę do recenzji otrzymaliśmy od Autora. 

1 komentarz:

  1. Osobiście polecałbym komiks na szary, ponury wieczór, który lepiej będzie współgrał z klimatem jakim otuli nas lektura. Wg mnie pozycja bardzo dobra, a by lepiej zrozumieć fabułę i decyzję bohatera polecam dodatkowy darmowy komiks od autora do przeczytania tutaj: http://www.strefaapokalipsy.pl/apokalipsa-oczami-malego-mutanta-recenzja-komiksu-gaia/

    OdpowiedzUsuń