tytuł


Recenzje młodzieżowe - bo młodzież też lubi czytać!

wtorek, 22 listopada 2016

,,Muza’’ – Jessie Burton – recenzja

Okładka książki MuzaJessie Burton, oprócz ,,Muzy” napisała także, pewnie niektórym znaną, powieść ,,Miniaturzystka”. Tej drugiej książki jeszcze nie przeczytałam, ale zamierzam szybko nadrobić tę zaległość. Są to pierwsze dzieła tej autorki, jednak moim zdaniem jest to świetnie zapowiadająca się pisarka.
                
Czytając ,,Muzę” poznajemy historię czarnoskórej Odelle, która przyjechała ze swoją przyjaciółką do Londynu. Akcja toczy się w 1967 r., dziewczyna od sześciu lat mieszka w stolicy Wielkiej Brytanii. W wolnym czasie często pisze opowiadania, ale mimo pochwał swoich przyjaciół i bliskich nie wierzy w swój talent. Dostaje pracę w renomowanej galerii sztuki, co diametralnie zmienia jej życie. Poznaje Marjorie Quick, którą jest zaintrygowana. Starsza od niej kobieta jest bardzo ekscentryczna i z pozoru pewna siebie, jednak Odelle szybko odkrywa jej wahania nastrojów i postanawia odkryć skrywane przez nią tajemnice. 

Tymczasem na weselu swojej przyjaciółki poznaje mężczyznę, który jest nią bardzo zainteresowany. Wyjawia jej, że ma w posiadaniu pewien obraz, który odziedziczył po śmierci matki. Przynosi go do galerii, w której pracuje czarnoskóra dziewczyna. Okazuje się, że najprawdopodobniej jest to działo zdolnego artysty z lat trzydziestych. Odelle zauważa dziwną reakcję Quick na pokazane dzieło sztuki. Jest coraz bardziej ciekawa, co ekscentryczna kobieta zataiła przed światem.  Rozpoczyna śledztwo na własną rękę, co nieodwołalnie splata jej los z pewną rodziną, mieszkającą przez jakiś czas w Hiszpanii. 

                
W tej powieści równocześnie poznajemy dwie związane ze sobą historie. Dzieje Odelle Bastien z Karaibów są przeplatane z losami rodziny Schlossów. Z czasem poznajemy coraz więcej szczegółów o Sarze i Haroldzie oraz ich córce Oliwii, rozjaśniających wiele tajemnic, które próbuje rozwikłać czarnoskóra dziewczyna. Mimo, że książka podzielona jest na części, które z pozoru opowiadają dwie odrębne historie, to jednak tworzą one harmonijną całość. W wielu właśnie tak napisanych powieściach rozdzielenie fabuły na części sprawiało, że szybko się nudziłam, a tutaj było wręcz odwrotnie. Były to jakby kolejne etapy rozwijającej się opowieści i z każdą stroną coraz trudniej było mi się oderwać od lektury.
                
Autorka przy okazji wciągającej fabuły, przemyca także dwie istotne sprawy. 
Po pierwsze opowiada o dramacie wojny domowej, jak wpłynęła ona na życie pojedynczej rodziny. Trudny okres w każdym wyzwalał inne uczucia, u jednych pozytywne, u innych negatywne. 
Po drugie ciekawie i interesująco przedstawia czytelnikowi sztukę. Dla mnie obrazy to zawsze było coś męczącego. Nigdy nie rozumiałam jaki jest sens malowania oraz dlaczego ludzie tak bardzo się tym zachwycają. Dopiero ta książka zwróciła mi uwagę, że każdy obraz ma w sobie olbrzymi emocjonalny ładunek. Zaczęłam dostrzegać symbolikę dzieł, zrozumiałam, że każdy artysta ma swoją inspirację, swoją muzę, każde dzieło jest związane z jakąś historią. Tak właściwie, to najbardziej ciekawa byłam dzieł Izaaka Robles’a, które są opisane w tej powieści, ale niestety, jak sprawdziłam, ten autor jest wymyślony przez pisarkę. Szkoda.         
                
Kończąc już, jestem zachwycona tą pisarką i jej dziełem. Na pewno polecam ją każdemu, bo czytając, czułam się, jakbym była bohaterką tych wydarzeń, czułam frustrację, radość, strach i smutek na równi z opisanymi postaciami. Można znaleźć tu zarówno romans, wątek sensacyjny, nawet pewne nadprzyrodzone cechy. Przeznaczenie sprawia, że drogi bohaterów splatają się i razem przeżywają historie, które każdy człowiek uznałby za niesamowite i wręcz baśniowe.



Nikana, 15 lat

Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa Literackiego. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz