tytuł


Recenzje młodzieżowe - bo młodzież też lubi czytać!

poniedziałek, 16 stycznia 2012

"Powrót na wyspę" - Elin Hilderbrand - recenzja


„Powrót na wyspę” Elin Hilderbrand, to niezwykła historia opowiadająca o trudnych przeżyciach związanych z miłością i przyjaźnią. Dotyczą one  czterech głównych bohaterek tej powieści.

Chess ma trzydzieści dwa lata, posiada własne mieszkanie, jest najmłodszą redaktorką pisma kulinarnego w Nowym Yorku, ma  też idealnego narzeczonego… Czy można chcieć czegoś więcej?! Jednak ku zdziwieniu wszystkich, przed samym ślubem zrywa zaręczyny i nikomu nie wyjawia powodu tej decyzji. Niedługo po tym Michael- jej niedoszły mąż, ginie, spadając podczas wspinaczki w górach.
Z pomocą przybywa jej matka, młodsza siostra i ciotka, które same też nie mają życia usłanego różami.

Bridie (matka Chess) mimo swojego wieku także przeżywa miłosne rozterki… Grant -jej mąż, jak ona sama twierdzi, w ogóle nie zajmował się ani nią, ani dziećmi. Ważne dla niego były tylko: praca, koledzy, mecze Yankeesów i gra w golfa! Więc Bridie postanowiła: po trzydziestu latach swojego małżeństwa rozwodzi się…

Indię (ciotka Chess) kilka lat temu podobnie jak jej siostrzenicę spotkała wielka tragedia. Bill, jej mąż, sławny artysta, rzeźbiarz popełnia samobójstwo…

A Tate(siostra Chess) mistrzyni w sprawach komputerów, wiecznie uśmiechnięta z lekkim ADHD już od kilkunastu lat kocha się w przystojnym Barrecie, mieszkającym na wyspie sąsiadującej z Tuckernuck. Jednak Jego zawsze bardziej interesowała Chess…

Aby jakoś załagodzić ból Chess po takiej ogromnej stracie i przemyśleć własne sprawy, wszystkie cztery decydują się na miesięczny wyjazd na wyspę Tuckernuck, do domu, który już od pokoleń  należy do ich rodziny i gdzie w dzieciństwie spędzały mile wspominane wakacje.

Czy wyjazd pomoże Chess załagodzić poczucie winy i odzyskać siły do dalszego życia?!
Jak potoczą się dalsze losy Birdie, Yete i Indii?!
I w końcu  dlaczego Chess zerwała zaręczyny?!!

Powiem Wam jedynie tyle, że mimo iż jadą na małą i oddaloną od dużych miast wyspę, to nie zaznają nudy!!! Każdy dzień przyniesie nowe sprawy… nowe wątpliwości… i oczywiście nowe kłopoty!

Książkę mimo tego, że jest drukowana małą czcionką (co na początku trochę mnie zniechęciło), czyta się  zadziwiająco szybko i przyjemnie, a piękno wyspy Tuckernuck urzeka! Oprócz tego jest to zdecydowanie ten typ książki, że jak już zaczniesz, to nie możesz się oderwać!

Jako czytelniczka bardzo zżyłam się ze wszystkimi bohaterkami i gdy zbliżał się dzień powrotu do domów (czyli koniec książki), bardzo żałowałam, że to już tak szybko!!

POLECAM!
Mary Jane, lat 15

Za tę cudowną książkę gorąco dziękuję Wydawnictwu Świat Książki!


 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz