tytuł


Recenzje młodzieżowe - bo młodzież też lubi czytać!

poniedziałek, 16 stycznia 2012

"Tajemnica Ołtarza Gandawskiego" - Karl Hammer - recenzja


Karl Hammer jest holenderskim dziennikarzem śledczym, pisarzem i  fotografem. Po zakończeniu kariery prezentera telewizyjnego i radiowego poświęcił się pracy charytatywnej. 

"Tajemnica Ołtarza Gandawskiego" została wydana po raz pierwszy w 2006 roku pt ‘Santans lied’ (Pieśń Szatana). Książka oparta jest na prawdziwej historii agenta służb wywiadowczych - Toma R., u którego miłość do sztuki stała ponad wszystkimi zasadami moralnymi . Tom jest również historykiem sztuki pracującym w przeszłości dla CIA i MI5. Jednak po wielu latach mężczyzna postanawia pozbyć się ciążącej na nim tajemnicy… 

W zwykły, wiosenny poranek roku 1934 z katedry gandawskiej giną dwie tablice XV- wiecznego poliptyku pędzla Huberta i Jana von Eycków. Jedną z nich- ‘Jan Chrzciciel’ oddano niedługo po rabunku. Drugiej znanej pod nazwą ‘Sędziowie Sprawiedliwi’, nigdy nie odnaleziono.

Stroniąc od taniej sensacji, autor przytacza fakty i wnioski poparte skrupulatnym śledztwem, dogłębnymi badaniami z obszaru religii i historii oraz fascynującą, fachową analizą arcydzieła malarstwa niderlandzkiego. Żaden poszukiwacz prawd dziejowych, nie posunął się tak daleko, by odkryć ‘Tajemnicę Ołtarza Gandawskiego’. Sam autor podczas pisania tej powieści zainteresował się okultyzmem, judaistycznym mistycyzmem, przede wszystkim problemem nazistowskich grabieży dzieł sztuki.

Dla niektórych recenzowana przez mnie powieść to przykład pisarstwa opartego na suchych faktach i nie ma tam za grosz żadnej intrygi, ani dreszczyku emocji. Z całą pewnością jednak  autor jest nastawiony na zdemaskowanie całej prawdy o tej niesłychanie zuchwałej kradzieży. Posługuje się przy tym niezwykłą sprawnością językową i umiejętnie wciąga  czytelnika w swój świat. 

Czy uda się odnaleźć skradzione dzieło? 

I czy cała opowieść zakończy się happy endem przekonasz się czytając książkę! Dla miłośników sztuki i historii to będzie z pewnością niesamowita pozycja, ale wielbicielom szybkiej akcji i błyskotliwych dialogów jednak nie polecam :)

Gryfka, 16 lat

Książkę do recenzji przesłało nam Wydawnictwo Telbit


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz