"Tunel strachu" - Caroline Green - recenzja

Caroline Green – jest doświadczoną, niezależną dziennikarką. Pierwsza z jej książek wygrała konkurs na powieść dla nastolatków. Obecnie mieszka  w północnym Londynie.

"Tunel strachu" opowiada historię Bel, która wraz z matką przeprowadza się z Londynu do miasteczka Slumpton. Podczas jednego z samotnych spacerów, przypadkowo poznaje chłopca, który niemalże od razu przyciąga jej uwagę. Przy kolejnych spotkaniach z Lukiem, dziewczyna zaczyna powoli przystosowywać się do nowego świata, w którym znajduje się od momentu przeprowadzki. Z nowym znajomym chodzą razem do wesołego miasteczka, które dziś już zniszczone i opuszczone, niegdyś tętniło życiem. W tym właśnie miejscu spędzają ze sobą dużo czasu, tutaj także Bel, dowiaduje się wielu rzeczy z przeszłości Luka.   

Lecz kim tak naprawdę okaże się ten chłopak? 

Z jaką trudną sprawą będzie musiała poradzić sobie Bel? 

Książka bardzo mi się podobała, czyta się ją bardzo łatwo i szybko. Autorka w tej powieści nawiązuje również do niewolnictwa, myślę, że chce w ten sposób uświadomić nam, iż taki problem jest nadal aktualny. Sama historia jest bardzo ciekawa i wciągająca, sądzę, że może spodobać się każdemu.  

Niezwykle podoba mi się również okładka książki, dostrzec można na niej zacienioną postać oraz diabelski młyn z wesołego miasteczka, o którym mowa w książce. 

Zachęcam do przeczytania!

DeBestka, 15 lat

Za możliwość przeczytania tej fantastycznej książki dziękuję
Wydawnictwu Akapit Press.