tytuł


Recenzje młodzieżowe - bo młodzież też lubi czytać!

poniedziałek, 12 listopada 2012

"Dziewice do boju" - Monika Szwaja - recenzja



Książka "Dziewice do boju" Moniki Szwai to drugi tom „Klubu mało używanych dziewic”. Zwrócił moją uwagę niebanalnym tytułem, jak i nazwiskiem autorki, z której twórczością nie miałam do tej pory okazji się spotkać.


Dziewice do boju - Monika SzwajaNa samym początku warto wspomnieć, że jeśli nie czytałeś pierwszej części, nie zrażaj się! Nie trzeba znać treści z pierwszego tomu, aby zupełnie dobrze zrozumieć drugi.

Mamy więc pięć bohaterek, a przed każdą z nich nowe wyzwania - Agnieszka odchodzi z pracy na skutek pomówień matki jednego z uczniów i decyduje się na otwarcie własnej szkoły. Marcelinie nie powiodło się w miłości… Popada w depresję, zaniedbując nieco córeczkę, jednak na horyzoncie pojawia się postać Edwarda, który jest… ornitologiem. Alina i jej córka Jaga naprawiają wzajemne relacje zniszczone przez wiele konfliktów. Ponadto matka angażuje się w pracę w klinice zajmującej się operacjami plastycznymi młodych pacjentów po chemioterapii, a córka przygotowuje się do pomocy przy pewnym niezwykłym przedsięwzięciu. Czwarta dziewica, Michalina wraz z ukochanym Grzegorzem tworzą świetnie dobraną parę. Decydują się wspólnie odnaleźć ojca kobiety, którego nie widziała około 30 lat. Wie, że przeszkody przed wyjazdem do Irlandii na poszukiwania będzie piętrzyć matka Michaliny.

Książka jest świetna. Przeczytałam ją jednym tchem, ponieważ stanowiła świetną odskocznię od szarej, szkolnej rzeczywistości. Bardzo miło czytało się o perypetiach bohaterek, które raz za razem udowadniały, że nie ma problemu nie do rozwiązania, a z pomocą przyjaciół można dokonać absolutnie wszystkiego! 

"Dziewice do boju" polecam zarówno nastolatkom jak i starszym paniom - po prostu wszystkim kobietom, które chcą przeżyć przygodę wraz z sympatycznymi dziewicami!

Ania, 15 lat

Za wspaniałą rozrywkę dziękuję Wydawnictwu SOL.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz