tytuł


Recenzje młodzieżowe - bo młodzież też lubi czytać!

piątek, 4 stycznia 2013

"Piękna debiutantka" - Siri Mitchell - recenzja

Piękna debiutantka - Siri MitchellSiri Mitchell to autorka pochodząca ze Stanów Zjednoczonych. Na jej oficjalnej stronie internetowej czytamy, że po napisaniu czterech powieści, długo „walczyła” z wydawnictwami, by je opublikowano, ale gdy wreszcie to nastąpiło szybko zaczęła zdobywać wiele nagród. Jedną z nich jest INSPY Award for Historical Fiction, którą otrzymała w grudniu 2010 roku, właśnie za powieść „Piękna debiutantka”. Aktualnie jest autorką dziesięciu powieści, a ja bardzo ubolewam nad faktem, że „Piękna debiutantka” jest jedyną z nich dostępną w Polsce i mam nadzieję, że szybko to się zmieni.

Powieść przenosi nas do XIX-wiecznego Nowego Jorku. W tym okresie największą rolę w życiu ludzkim odgrywały pieniądze, wygląd i przede wszystkim spotkania towarzyskie. Wartość szczerości czy autentyzmu przegrywała z wartością wrażenia jakie za wszelką cenę chciało się na innych wywrzeć. To były również czasy, gdy kobietom najciaśniej wiązano gorsety, a do kościoła chodzono tylko po to, by podczas nabożeństw damy mogły nawzajem porównywać swoje wyszukane kreacje.

Wśród takich społeczeństw zdarzały się jednak wyjątki – jednym z nich była Klara Carter, córka szanowanego w mieście doktora Cartera. Siedemnastoletnia dziewczyna uwielbia naukę i poezję, marzy o tym, by dostać się do elitarnej szkoły żeńskiej i odwlec swój zbliżający się wielkimi krokami i raczej nieunikniony debiut w nowojorskim życiu towarzyskim. Marzenia te szybko gasną, gdy ciotka stawia jej za zadanie, by zadebiutowała jeszcze w tym roku i oczarowała dziedzica rodu De Vriesów, tak by jej się oświadczył, bo tylko to małżeństwo mogłoby uratować pozycję rodziny. 

Klara bardzo cierpi z tego powodu, zwłaszcza, że główną rywalką w walce o względy dziedzica jest jej bliska przyjaciółka. Jednak jako dorastająca kobieta, nie ma zbyt wiele do powiedzenia i nie może odmówić woli ojca i ciotki. Wpada, więc w wir przyjęć, niechętnie uczy się etykiety, a wszystkie dni i noce spędza w ciasno związanym gorsecie. Tok następujących błyskawicznie zdarzeń robi z niej jedną z najpopularniejszych debiutantek, czy jednak do końca sezonu uda jej się zdobyć serce dziedzica De Vriesa?

Książka doskonale ukazuje nam realia życia nastolatek w XIX wieku, ze wszystkimi wadami i osobliwościami tego intrygującego okresu. Jeśli jednak mimo to odpycha was wizja nudnej powieści historycznej, mogę zapewnić, że jest to również rewelacyjna powieść romantyczna, w niczym nie gorsza od tych współczesnych – lekka, sympatyczna... w sam raz na długie zimowe wieczory (i nie tylko).

Polecam, 

Julia, 15 lat


Wydawnictwu WAM serdecznie dziękuję za książkę.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz