tytuł


Recenzje młodzieżowe - bo młodzież też lubi czytać!

środa, 29 maja 2013

"Spuśćmy psy" - Maureen Jennings - recenzja

Dziewiętnastowieczne Toronto, utalentowany detektyw i zagadkowa zbrodnia. Maureen Jennings, wykreowała postać skrytego detektywa, który dzięki powieściom i serialom podbija serca miłośników kryminałów na całym świecie. ‘Detektyw Murdoch - spuśćmy psy’ to książka która ukazała się w tym roku nakładem wydawnictwa Oficynka. 

Spuśćmy psy - Maureen JenningsHarry - ojciec detektywa Williama Murdocha, ma zostać skazany za morderstwo. Nie tracąc nadziei na ratunek, odnajduje i prosi o pomoc swojego syna. Kiedy detektyw Murdoch po latach spotyka ojca, wracają do niego wszystkie wydarzenia przeszłości, nienawidzi mężczyzny, który prosi go o pomoc. W tym samym czasie, umiera siostra detektywa, i córka skazańca, która ostatnie lata spędziła w zakonie. W końcu detektyw podejmuje zlecenie, jednak nie jest łatwo mu dowieść niewinności ojca, który był tak pijany, że właściwie nie pamięta co się wtedy stało, a dowody przeciwko niemu są bezlitosne. William podstępnie wtapia się w rzeczywistość małego miasteczka w którym doszło do zbrodni, by dowiedzieć się jak najwięcej. Poznaje mieszkańców i ich relacje, a także wyciąga na wierzch brudne sekrety, by poznać prawdę, która okazuje się być trudniejsza niż przypuszczał. 

 Maureen Jennings tworzy ciekawy typ detektywa. Nieśmiały, działający często instynktownie William Murdoch, wykorzystuje w swojej pracy często przedziwne metody. Nie jest może tak inteligentny ani przenikliwy jak Holmes czy Poirot, ale jego sprytne sposoby, nie mniej skutecznie pomagają mu rozwiązywać nawet najtrudniejsze sprawy. 

Spuśćmy psy to ciekawa i nieprzewidywalna historia. Co prawda autorka podsuwa nam dowody, i różne alternatywy sprawy, jednak koniec i tak jest zaskakujący, i niezwykle ciekawy. Myślę że jest to dobry kryminał, oddający klimat i realia dziewiętnastego wieku.


Ciri, 15 lat

Za fajny kryminał dziękuję Wydawnictwu Oficynka.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz