tytuł


Recenzje młodzieżowe - bo młodzież też lubi czytać!

poniedziałek, 28 kwietnia 2014

"Demony wojny" - Adam Przechrzta - recenzja

Demony wojny - część 1 - Adam PrzechrztaJakiś czas temu nakładem wydawnictwa Fabryka Słów ukazało się kolejne dzieło Adama Przechrzty. Mowa oczywiście o „Demonach wojny”. Być może sami zauważyliście pewną analogię do wcześniejszej książki, tego samego autora noszącej tytuł „Demony Leningradu”. W takim razie rozwieję teraz wszelkie wasze wątpliwości. Jest to kontynuacja historii Razumowskiego.

Tak, tak. Dobrze myślicie. Pułkownik Razumowski wciąż żyje. Co prawda, może nie do końca ma się dobrze, bowiem tę część swoich przygód rozpoczyna w szpitalu z poważnymi odmrożeniami i realną groźbą gangreny, ale z całą pewnością udało mu się umknąć śmierci po przejściach w Aleksandrowce. Z pomocą siostry oddziałowej, Warwary Siemionownej, jak i pewnych „sztuczek” będących niczym innym jak praktykami sekty Doskonałych, główny bohater wraca do pełni zdrowia.

Radziecka rzeczywistość, w której przyszło żyć Razumowskiemu szybko upomina się o swoje. Ledwie pułkownik opuszcza mury szpitala, a już zostaje zaproszony do siedziby Głównego Zarządu Wywiadowczego. Tam na powrót zostaje wplątany w brudną politykę Związku Radzieckiego. Dostaje nowe zadania, jak na przykład odnalezienie córki jednego z agentów. Pewnie powiecie, że to całkiem błaha sprawa, jednakże należy wcześniej zaznaczyć, że ta smarkula już od pewnego czasu pogrywa sobie z wywiadem, zwodząc wszystkich całkowicie. Zaś na polecenie samego Stalina pułkownik będzie musiał rozprawić się z grupą podszywającą się pod NKWD, odpowiedzialną za liczne rozboje. Żeby jednak się nie nudził, w międzyczasie powierzono mu doglądanie szkolenia nowej jednostki specjalnej. Mimo, że Razumowski jest zobowiązany do częstego odwiedzania Stalina w celu złożenia raportów to i tak znajdzie trochę czasu na przynajmniej teoretycznie, bardziej prywatne sprawy jak miłość. Jedno jest pewne, na brak akcji nie będziemy narzekać.

Powiedziałam wam już, czego będzie mniej więcej dotyczyła książka. Jednak część z was pewnie wciąż się zastanawia kimże jest ten rozchwytywany na wszystkie strony Razumowski. Pozwolę sobie pokrótce przedstawić sylwetkę głównego bohatera. Jest to pułkownik GRU. Adam Przechrzta kreuje go na twardego i stanowczego, aczkolwiek dosyć tajemniczego faceta, który często wybiera brutalne, siłowe rozwiązania, chociaż i rozwagi mu nie brakuje. Jego sukcesy nie są jedynie efektem sprawności fizycznej ale także intelektu i sprytu. Niejednokrotnie możemy dostrzec w nim po prostu ludzkie odruchy serca, toteż z pewnością wzbudzi w nas coś na kształt sympatii.

Jak już wcześniej było wspomniane, akcja ma miejsce w ZSRR. Autor z wielkim kunsztem przywołuje tamtejsze realia, życie wśród absurdów i przekłamań, nieustanną walkę o wpływy, a także spory pomiędzy radzieckimi służbami specjalnymi. Liczne fakty, na podstawie których autor buduje przestrzeń nadają niezwykle realistycznego charakteru. Dodatkowo na końcu książki zostało zamieszczone do naszej dyspozycji posłowie, w którym wyjaśnione są pewne elementy dotyczące historii i kultury Rosji, pojawiające się na stronach książki. Można także powiedzieć, że całkiem swobodny styl pisania będzie niewątpliwie kolejną przyczyną wzrastającej w trakcie czytania chęci do zapoznania się z dalszą częścią fabuły.  Sądzę, że ta wojenno-historyczna powieść z nutką przedniego humoru i elementami kryminału powinna się wam spodobać. Zakończenie zdecydowanie nie rozczarowuje, polecam!

                                                                                                                                                             Naya, 18 lat

Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa Fabryka Słów.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz