tytuł


Recenzje młodzieżowe - bo młodzież też lubi czytać!

wtorek, 20 października 2015

"Ławka" - Jerzy Jaworski - recenzja

Okładka - ŁawkaZ czym się kojarzy tytuł? Ławka w parku, na przystanku, przy alejce… Niczym niewyróżniające się siedzisko, a jednak dla głównego bohatera ma wyjątkowe znaczenie. Ta jego - jest częściowo niewidoczna, zasłonięta kwitnącymi krzewami w pobliżu sadzawki. Od czasu, gdy zamieszkał w mieście przychodzi tam codziennie. Po co? Jeśli nie wiadomo o co chodzi to chodzi o kobietę. Tak jest i w jego przypadku. Piękna nieznajoma. Dziewczyna obdarzona platoniczną miłością naszego bohatera. On – dziennikarz, pisarz, wolny ptak, romantyk. Ona – Ukochana… Jak się rozwinie ich znajomość?

Na portalach społecznościowych coraz częściej roi się od stron typu spotted, na których zdesperowani mieszkańcy co większych miast wylewają swoje żale, że kogoś zauważyli, że codziennie z kimś jeżdżą autobusem do pracy. Pod takimi postami jest jeszcze więcej komentarzy „Dlaczego w końcu nie zagadasz?”.  Nasz bohater, którego imienia i tak nie poznamy, nie zagadał. To Ona zrobiła pierwszy krok.

Książka zapowiadała się ciekawie, romantyczna opowieść z punktu widzenia nieśmiałego, nieco zagubionego w codzienności mężczyzny. Coś innego, niż wylewne romansidła pisane przez kobiety. I zaczęła się ciekawie, jednak późniejsze lanie wody nie było już zbyt wciągające.

Może moje skojarzenie jest trochę szablonowe, ale pierwszy bohater, który mi przyszedł na myśl, gdy zaczęłam tę lekturę to Werter Goethe’go. Romantyk, którego listy zdają się nie mieć końca. Tu jest podobnie. Bezimienny pisze o sobie, opowiada ze szczegółami każdy dzień swojego życia, łącznie z tym co zjadł na śniadanie.

„Ławka” to melancholijna i wręcz relaksująca opowieść o bardzo nieśmiałej miłości, w której to kobieta wykonuje jakikolwiek ruch. Może to się zmieni? Przekonajcie się sami.


Ananaska, 17 lat

Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa Dziewięć Muz. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz