tytuł


Recenzje młodzieżowe - bo młodzież też lubi czytać!

czwartek, 7 stycznia 2016

"Mgła" - Kaja Malanowska - recenzja

Okładka książki MgłaKaja Malanowska, z wykształcenia biolożka, jest autorką kilku książek z gatunku literatury obyczajowej. Wszystkie jej dotychczasowe powieści spotkały się z mieszanymi ocenami od czytelników, jednak najnowsza, „Mgła”, wiedzie prym wśród nich wszystkich – otrzymuje tak skrajnie różne oceny, że można się zastanawiać czy autorzy tych tekstów na pewno czytali tą samą powieść, a nie jakiś inny kryminał, w którym przypadkowo bohaterowie noszą dokładnie te same imiona.
                
Akcja książki rozgrywa się w Warszawie. Główną bohaterką jest Ada Rochniewicz, komisarz z długoletnim doświadczeniem w policji. Po roku zajmowania się dokumentacją, powraca do pracy w terenie. Jej partnerem podczas pierwszej akcji zostaje komisarz Sawicki, który idealnie wpisuje się w typowe wyobrażenie o polskim policjancie.
                
Oczywiście w ogóle nie potrafią się ze sobą dogadać.
                
Sprawa, którą zajmują się Ada i Sawicki z  początku wydaje się zupełnie nieskomplikowana.  Zamordowana kobieta niedawno pokłóciła się z kochankiem, który z opisu świadków wygląda na kogoś w typie osiedlowego "dresa". W dniu, kiedy została zamordowana miała zamiar się z nim spotkać – logicznym wnioskiem wydaje się więc założenie, że to właśnie on jest mordercą Zofii. Jednak im głębiej Ada i Sawicki wchodzą w sprawę, tym więcej pytań pojawia się w ich głowach. 

Dlaczego morderca Zofii nie zabrał z mieszkania niczego oprócz stosunkowo niewielkiej sumy pieniędzy? 
Czy w morderstwo była zamieszana czeczeńska sprzątaczka Zofii? 
I jakie były powiązania dziewczyny z sektą działającą na łamach Kościoła katolickiego?
                
Powieść Kai Malanowskiej jest napisana bardzo dobrze. Trudno dopatrzeć się w niej jakichkolwiek błędów stylistycznych czy logicznych, zarówno bohaterowie jak i wydarzenia są bardzo realistyczne. I to właśnie ten realizm jest największą zaletą książki. Czytając, łatwo się zorientować, że autorka dobrze wie o czym pisze – zarówno jeśli chodzi o realia panujące w życiu uchodźców w Polsce z którymi pracowała, jak i sposoby działania sekt. Jedynym elementem, który, według mnie, został przerysowany w „Mgle” jest sposób przedstawienia policjantów w Pałacu Mostowskich.
                
Wystarczy spojrzeć na Sawickiego – przeklinającego, o kiepskiej formie, który spędza więcej czasu na konsumowaniu różnego rodzaju przekąsek, niż na pracy, łatwo się denerwuje i w kółko popełnia błędy, które Ada potem musi naprawiać.
                
Właśnie, Ada.
                
Z początku wydaje się dobrze wykreowaną postacią, pojawia się też interesujący wątek jej, zahaczającej niemal o zdolności nadnaturalne, niezwykłej intuicji, przejawiającej się przy pomocy proroczych snów. Przy swojej całej doskonałości ma problemy z ojcem i popełniła błąd podczas jednego ze swoich dochodzeń, który teraz prześladuje ją i powodują zaniżoną samoocenę. Z czasem jednak okazuje się, że wszystkie wady Ady zostały przez autorkę zatuszowane lub zupełnie pominięte, przez co zaczyna ona przypominać typową Mary Sue – bohaterkę zdolną do wszystkiego, zbyt idealną, by być prawdziwą, której problemy istnieją tylko i wyłącznie po to, by tworzyć tragiczne tło dla jej wielkich dokonań.
                
Przy tym wszystkim należy wspomnieć o tym, że wszystko co dzieje się w głowach bohaterów, z psychologicznego punktu widzenia, jest bardzo dobrze opisane. Tutaj znów widać realizm z jakim Kaja Malanowska opisuje wszystkie wydarzenia – nawet myśli bohaterów są skonstruowane tak, by były jak najbardziej prawdopodobne.
                
I chociaż powieść zaczyna się bardzo obiecująco, gdzieś po połowie jakość drastycznie spada. Wydarzenia zaczynają się ciągnąć i stają się coraz mniej interesujące, choć przecież powinno być odwrotnie – napięcie powinno rosnąć i rosnąć, prowadząc czytelnika do punktu kulminacyjnego. Jednak jest zupełnie inaczej. Tak samo jak na początku żal było mi odkładać książkę na półkę, tak pod koniec musiałam się skupiać, żeby nie myśleć o czymś innym podczas lektury.
                
Trudno jednoznacznie ocenić „Mgłę” Kai Malanowskiej – z jednej strony mamy nieco przerysowane portrety bohaterów, z drugiej niesamowity realizm wydarzeń. Czytając, można na pewno stwierdzić, że autorka po raz pierwszy pisze kryminał i nie do końca potrafi stworzyć odpowiednią fabułę, która spełniałaby wymogi gatunku i jednocześnie była wciągająca. Jednak zestawienie postaci Ady i Sawickiego, kiedy zderzają się racjonalizm i intuicja, jest z pewnością może nieszczególnie oryginalnym, ale interesującym zabiegiem literackim. Książka ma wiele zarówno słabych jak i mocnych punktów, przez co wydanie opinii staje się niezwykle trudnym zadaniem. Biorąc pod uwagę wszystkie te czynnik skłaniałabym się raczej ku pozytywnej ocenie, gdyby nie jeden element – zakończenie po prostu mnie zawiodło.


Yana, 17 lat

Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa Znak. 

1 komentarz:

  1. Chyba mimo wszystko się skusimy :)

    Pozdrawiamy i zapraszamy do nas:
    rodzinne-czytanie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń