tytuł


Recenzje młodzieżowe - bo młodzież też lubi czytać!

wtorek, 28 czerwca 2016

"Róża północy" - Lucinda Riley - recenzja

Okładka książki Róża północyLucinda Riley to urodzona w Irlandii pisarka, najbardziej znana z debiutanckiej powieści "Dom Orchidei". Jej książki wielokrotnie zdobywały wysokie miejsca na liście bestsellerów "New York Timesa". "Róża północy" to wielowątkowa opowieść, w wyjątkowy sposób łącząca kulturę Indii i Europy.

W dniu swoich setnych urodzin Anahita postanawia przekazać stary rękopis prawnukowi, Ariemu. Zawiera on historię jej życia oraz od dawna strzeżone sekrety rodzinne. Oprócz tego, hinduska powierza Ariemu misję - odnalezienie jej synka, który wiele dekad wcześniej został odebrany matce i uznano go za zmarłego. Anahita nigdy nie uwierzyła w wystawiony akt zgonu i nie spoczęła w poszukiwaniach, jednak w obliczu zbliżającej się śmierci, postanowiła przekazać ten cel kolejnym pokoleniom jako swój testament.

Bogaty hindus wyrusza więc do Londynu, gdzie wszystko się zaczęło, podróżując śladami swojej prababki. Trafia do tajemniczej posiadłości Astbury, która jest własnością osobliwego, samotnego lorda... oraz tymczasowym planem filmowym.

Wkrótce w zamku zaczynają się dziać dziwne rzeczy...

"Róża północy" to magiczna opowieść pachnąca indyjskimi przyprawami, łącząca w sobie wschodnie elementy, osadzona w XXI wieku, w wiktoriańskim zamku.
Zaciekawiła mnie już na samym początku, kiedy okazało się, że fabuła opiera się na zagadce zaginionego syna Anahity. Trzeba przyznać, że autorka wykonała kawał dobrej roboty, zszywając ze sobą poszczególne nitki fabuły, by na końcu powstała mocna, spójna kolorowa tkanina. Ciekawi nie tylko niewyjaśniona śmierć młodego hindusa - zamek Astbury też skrywa swoje tajemnice, które intrygują czytelnika i każą mu czytać dalej.

Oprócz tego, postacie mają mocno zarysowane charaktery, książka aż iskrzy od przyjaźni, romansów, antypatii, a także niedopowiedzianych wątków z ich przeszłości i powiązań między bohaterami, które sprawiają, że całość jest bardziej zawiła i niknie w mgle historii.

Polecam ją każdemu, kto kocha romanse z nutką kryminalną. Nie ukrywam, że jest to literatura typowo kobieca, która każdej z nas przypadnie do gustu.

"Róża północy" zapisze się w mojej pamięci jako fenomenalna.

Nika, 17 lat

Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa Albatros. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz