tytuł


Recenzje młodzieżowe - bo młodzież też lubi czytać!

piątek, 4 listopada 2016

„Jedyne wyjście”- Helen Fitzgerald - recenzja

Okładka książki Jedyne wyjścieKiedy postanowiłam przeczytać „Jedyne wyjście” spodziewałam się nieco innej treści. Przede wszystkim byłam nastawiona na większą ilość opisów i specyficznego dla thrillera klimatu. Nie znaczy to, że książka mi się nie podobała, czy mnie rozczarowała.  Uważam, że jest wyjątkowa, wyróżnia się na tle innych tego rodzaju powieści.

Książka opowiada o Catherine, egoistycznej nastolatce, która pod naciskiem matki znajduje pracę w „Zielonej Przystani”, domu opieki. Dziewczynie nie uśmiecha się szczególnie to zajęcie, nienawidzi starych ludzi, poza tym jest niedojrzała i  nie ma żadnych ambicji. Jednak w jej życiu, zdarza się coś niespodziewanego, co diametralnie zmienia jej spojrzenie na świat.

Rose jest starszą kobietą, podopieczną Catherine w „Zielonej Przystani”, która choruje na Alzheimera. Miewa czasem „napady”, kiedy świadomością przenosi się do wieku dziesięciu lat. Staruszka tworzy niepokojące rysunki i wciąż powtarza, że w nich jest zawarta prawda. Ostrzega Catherine, żeby nie wchodziła do pokoju nr 7. Nikt nie bierze Rose, ani jej teorii na poważnie, w końcu jest chora psychicznie, jest wariatką. Jednak w Catherine wzbudzają one niepokój.

Okładka książki mówi nam, że jest to psychologiczny thriller. Mam wrażenie, że więcej jest w niej tego psychologicznego wątku. Według mnie, to nawet lepiej, ale to już kwestia gustu.

To, do czego mogłabym się "przyczepić" w tej książce to, jak już wcześniej wspomniałam, zbyt mała ilość opisów otoczenia. Osobiście lubię, kiedy czytając mogę wyobrazić sobie miejsca, ich klimat. Ale są osoby, które nie lubią opisów i wolą samą akcję. Może dzięki temu książka jest bardziej lekka.

Plusem „Jedynego wyjścia” są nieoczekiwane zwroty akcji. Książka naprawdę zaskakuje pod tym względem. Spodobał mi się też sposób prowadzenia narracji, bo możemy poznać podejście do wydarzeń zarówno głównej bohaterki, jak i Rose, której punkt widzenia może być ciekawy, ze względu na to, że jest chora psychicznie i myśli inaczej niż przeciętny człowiek.  Podobało mi się również to, że bohaterowie nie byli przerysowani. Ich charaktery i zachowanie były naturalne, autentyczne, nie robione na siłę. Jeżeli chodzi o język autorki - nie był on niesamowity, ale przyjemny. Chciałabym zaznaczyć też, że książka jest bardzo fajnie wydana. Okładka jest piękna, krój pisma nie męczy, w dodatku cudownie pachnie!

Moim zdaniem warto przeczytać tę książkę. Może nie jest arcydziełem, ale wciąga i porusza. Myślę, że „Jedyne wyjście” mogę polecić osobom, które lubią książki o nieco "psychicznym" i strasznym klimacie oraz tym, którzy zastawiają się czasem co siedzi w głowach chorych ludzi i tych czekających na śmierć.


Aga, 14 lat 

Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa Burda Książki. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz