tytuł


Recenzje młodzieżowe - bo młodzież też lubi czytać!

czwartek, 4 maja 2017

"Karmin" – Agnieszka Meyer – recenzja

Okładka książki KarminCzytając ,,Karmin”, poznajemy czwórkę bohaterów, których losy splatają się dzięki średniowiecznej Księdze z Kells. Gdy pochodząca z Krakowa Selina poznała Maxa, zafascynował ją jego mocny charakter, zdecydowanie i energia. Niemieckiego stolarza Maxa zauroczyła jej delikatna i jak to określa nieokreślona osobowość, która równoważy jego wybuchowy charakter.  

Stworzyli związek, który przez niewypowiedziane przez kobietę słowa rozpada się i oboje czują potrzebę ucieczki od przeszłości. Selina – konserwatorka książek jeździ po Europie, podczas podróży rozwijając znajomość z Davidem. Tajemniczy mężczyzna wyznacza jej trzy zadania, które rodzą w niej podejrzenie, że jest on niezwykle wyrafinowanym złodziejem, a na pewno nie jest zwykłą osobą. Jednak kontynuuje tę znajomość, coraz bardziej zbliżając się do Davida. Tymczasem Max, nie mogąc otrząsnąć się po bolesnym rozstaniu, poznaje Jess, która jest agentką nieruchomości, nie potrafiącą pogodzić się z żadną porażką. Zmiana otoczenia, która na początku wydaje się ciekawą przygodą, zmienia ich życie i doprowadza do tragedii.

Motywem najczęściej przewijającym się w powieści Agnieszki Meyer jest przemijanie. Autorka zwraca uwagę na relacje między ludźmi, które są kruche i coraz bardziej ignorowane. Przejmujemy się jedynie teraźniejszością,  a konsekwencje naszych działań nie interesują nas. Podkreśla również to, jak wiele dzieł kultury i przyrody już utraciliśmy i w najbliższej przyszłości utracimy. Trudno jest samemu stanąć przeciwko nurtowi i wstawić się za ginącymi skarbami, gdy widzimy, że pozostali bogacą się na wyzyskiwaniu, nie bacząc na skutki swoich działań. Myślę, że lektura zachęci czytelnika do refleksji i na pewno zwróci uwagę na ten problem.
                
Ciekawym zabiegiem jest to, że ,,Karmin” to ,,książka o książce”. Agnieszka Meyer przez postać Davida krytykuje zjawisko masowej produkcji książek. Wspomina średniowieczne woluminy, tworzone latami, które są arcydziełami i niezwykle cennymi zabytkami. Teraz, gdy mamy dostęp do lektur w postaci cyfrowej, stają się one dla nas czymś jednorazowym, nieważnym i produkowanym na masową skalę.

                
Tej powieści na pewno nie możemy nazwać tandetnym romansem. Głównym wątkiem jest miłość, ale nie jest to płytka i szablonowa historia, lecz prawdziwa opowieść, ukazująca zarówno dobre i złe strony kochania, kryzysy związków i smutną prawdę, że nie każdy może odnaleźć swoją prawdziwą drugą połówkę. Dodatkowo, przekazuje pewne życiowe mądrości, które wzbogacają książkę i utrzymują ją w stylu, który zwraca nam uwagę na Księgę z Kells, bardzo ważną w tej powieści.
                
,,Karmin” jest napisany w sposób, który łączy ze sobą tajemnicę z prawdą, wykwintny styl z komizmem i zmysłowością, przygodę i zwyczajne życie, przeszłość z teraźniejszością oraz ziarnko mistycyzmu z nowoczesnością. Na pewno bardzo polecam do przeczytania, zwłaszcza, że autorka w swoim dziele wspomina o naszym kraju, co mnie zawsze pozytywnie nastrajało do książek.



Nikana, 16 lat

Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa MG. 

1 komentarz:

  1. Książka dziś do mnie przyszła, zobaczymy, jak wyjdzie nasze spotkanie :D

    OdpowiedzUsuń