tytuł


Recenzje młodzieżowe - bo młodzież też lubi czytać!

środa, 6 września 2017

,,Po własnych śladach'' - Mariusz Koperski - recenzja

Okładka książki Po własnych śladachMariusz Koperski dwa lata temu zadebiutował książką ,,Śmierć samobójcy'' - pierwszą częścią zakopiańskich powieści kryminalnych. Autor na tym nie poprzestał, czego dowodem jest kolejna tajemnicza sprawa komisarza Tomasza Karpiela. Jego najnowsza powieść nosi tytuł ,,Po własnych śladach''. Teraz policjant musi się mierzyć z kolejną śmiercią, śmiercią na pozór będącą nieszczęśliwym wypadkiem, ale czy na pewno?

Powieść Mariusza Koperskiego przenosi czytelnika w zimowy, magiczny klimat miasta, jakim jest Zakopane. Świąteczny i spokojny nastrój wigilijnej nocy przerywa tragiczny, śmiertelny wypadek. W starą, górską chatę wjeżdża rozpędzony samochód. Kierowca pojazdu ginie na miejscu. Niedługo po tym zdarzeniu na miejsce przyjeżdża policja. Obrażenia mężczyzny wydają się bardzo podejrzane i pod uwagę brane jest zamierzone morderstwo. Zmarłym jest Albert Cyrwus. Jego tożsamość gra tu ważną rolę, ponieważ główny bohater miał z nim już pewne doświadczenia w przeszłości. Te doświadczenia nie były raczej przyjemnie. Zaszkodził on jego rodzinie i zniszczył życie siostry komisarza Karpiela. Pewne dowody rzucają cień podejrzeń na bliskich policjanta, a on ma zaledwie kilka dni na udowodnienie ich niewinności.

Pomysł na książkę był naprawdę dobry, ale wykonanie nie do końca do mnie przemówiło. Od samego początku nie mogłam przywyknąć do stylu pisania autora. Powieść jest napisana bardzo chaotycznie. Rozdziały są krótkie, a czytając kolejny, autor wrzuca nas w wir nowych wydarzeń i dochodzą kolejni bohaterowie. Zanim zdążymy się nauczyć imion, miejsc, jakoś poukładać sobie w głowie wszystkie fakty, Mariusz Koperski, dokładając ciągle to nowe rzeczy, wprowadza niemały zamęt. Czasem naprawdę można było się w tym wszystkim pogubić. To jednak nie świadczy o tym, że książka jest zła. Do zalet mogę zdecydowanie zaliczyć klimat całej powieści. Byłam oczarowana barwnymi opisami miasta. Bohaterowie byli wyraziści i ogólnie dobrze wykreowani. Co do samego zakończenia, chyba najważniejszego aspektu kryminałów... moim zdaniem mocno nieprawdopodobne, ale to już trzeba ocenić samemu.

Całokształt książki oceniam naprawdę dobrze. To, że niektóre rzeczy do mnie nie przemówiły, nie oznacza, że innemu czytelnikowi nie przypadną do gustu. Nie czytam zazwyczaj takich książek, więc było to dla mnie zdecydowanie ciekawe doświadczenie. Myślę, że warto zaznajomić się z tą lekturą, bo niejeden odbiorca może, podobnie jak ja, oczarować się magicznym klimatem tej powieści.


Olivka, 15 lat

Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa Astraia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz