Niki i Tesla znów wkraczają do akcji, tym razem będą
musieli zmierzyć się z podstępnym agentem, który ma bardzo chytry plan…
Wujek Newt niekoniecznie zajmuje się rodzeństwem, więc Ci
mają czas na psoty i zabawy. Jednak pewnego dnia otrzymują interesującą
wiadomość od swoich rodziców. Informują oni, że czyha na nich wielkie
niebezpieczeństwo. Niedługo później do domu przybywa niespodziewany gość. Jak
sam o sobie mówi: Jestem Oli z M.A.D.S. Podaje
się za studenta, który ma rozpocząć praktyki u ich wujka, sławnego naukowca
z mnóstwem dyplomów. Wynalazca nie
przypomina sobie nic o zapowiadanym asystencie i nie przejmuje się tym za
bardzo, ponieważ często o czymś zapomina.
Jeszcze tego samego dnia dzieją się
różne inne niespodziewane rzeczy. Przybywa ekipa sprzątająca w liczbie dwóch
starszych pań, która podobno została zamówiona przez wuja. Zaraz za nimi zjawia
się eksterminator Skip, który podobno ma
wypłoszyć wszystkie pająki z posiadłości. Rodzeństwo podejrzewa, że któreś z
nich jest tajnym agentem wysłanym do nich, przez wrogów ich rodziców.
„-Tesla! Niki!
Chciałabym wam tak wiele powiedzieć, ale nie ma na to czasu! Wszystko okazało
się… bardziej skomplikowane, niż myśleliśmy! Wysłaliśmy was do wujka, bo
sądziliśmy, że będziecie tam bezpieczni. Tak nie jest. Ludzie, przed którymi
chcieliśmy was ukryć wpadli na wasz trop. Mogą być w pobliżu. Cokolwiek
postanowicie nie ufajcie…” (fragment książki)
Po zabawie z kolegami Niki i Tesla wracają cali pokryci
błotem. Podczas kąpieli ginie cenny naszyjnik
dziewczynki w kształcie gwiazdki. To właśnie teraz rodzeństwo naprawdę
rozpoczyna śledztwo. Wymyślają sposoby na zdejmowanie odcisków palców w warunkach
domowych. Porównują je z odciskami potencjalnych złodziei, analizują i starają
się dowiedzieć się, kto naprawdę jest szpiegiem. Za wszelką cenę pragną
odzyskać wisiorek, który jest dla nich okropnie ważny. Zastawiają nawet pułapkę
na potencjalnego złodziejaszka.
Przyjemna lektura dla miłośników szybkiej akcji i
niebanalnych rozwiązań. Wynalazki rodzeństwa są przedstawiane na specyficznych
niebieskich stronach, które odróżniają się od reszty książki. Ułatwia to
powrót do danej instrukcji, bez zbędnego
przerzucania kilkunastu stron. Idealna pozycja dla
początkujących wynalazców, która swoimi pomysłami zadziwi niejednego dziadka,
czy stryjka. Wszystkie wynalazki można samodzielnie zbudować z prostych części
dostępnych w wielu sklepach, w domu. Polecam szczególnie dzieciom od trzeciej
do piątej klasy szkoły podstawowej.
€m, 14
Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa RM.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz