„Intrygantki” to kolejna książka Erica-Emmanuela Schmitta,
jednego z najbardziej poczytnych autorów dzisiejszych czasów. Do innych znanych
utworów tego francuskiego pisarza należą:
„Oskar i Pani Róża”, „Pan Ibrahim i kwiaty Koranu”, „Dziecko Noego” czy
„Trucicielka”.
\
Recenzja
„Intrygantek” stanowi dla mnie prawdziwe wyzwanie, kompletnie nie wiedziałam,
jak się za nią zabrać. Treść jest bowiem podzielona na cztery miniatury
teatralne i napisana w formie współczesnego dramatu.
Choć pierwsza z nich – Noc w Valognes ,opowiadająca o losach
Don Juana i jego dawnych kochanek szykujących się do zemsty, zupełnie nie
przypadła mi do gustu, to kolejne trzy – Gość,
Knebel i Szatańska filozofia były naprawdę warte uwagi.
Gość przedstawia rozmowę Freuda z Nieznajomym, autor porusza w nim
ważne sprawy, próbuje odnaleźć odpowiedzi na wiele pytań, szuka wyjścia z
trudnych sytuacji, polemizuje.
Knebel jest
monologiem Dawida, a Szatańska Filozofia
dialogiem diabłów z niesamowitą puentą.
Eric-Emmanuel Schmitt jak zawsze zmusza do refleksji, tym
razem w nieco nietypowy sposób. Choć ja
chyba pozostanę wierna krótszym opowiadaniom autora, którego twórczość darzę
dużą sympatią, to polecam sięgnąć po tę książkę – dobra okazja do wzbogacenia swojego
czytelniczego doświadczenia o praktycznie niespotykane, współczesne dramaty
napisane świetnym językiem i z niesamowitą wyobraźnią wybitnego pisarza.
PumpkinPie, 17 lat
Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu Znak.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz