tytuł


Recenzje młodzieżowe - bo młodzież też lubi czytać!

wtorek, 3 grudnia 2013

„Głębokie rany” - Nele Neuhaus - recenzja

Kolejny tom z serii Gorzka Czekolada niemieckiej autorki Nele Neuhaus, która słynie z niesztampowych, ciekawych kryminałów. Po raz kolejny możemy spotkać się z nadkomisarzem Olivierem von Bodesteinem i komisarz Pią Kirchhoff.

Głębokie rany - Nele NeuhausDzieje się coś dziwnego. W swoim własnym domu zostaje zamordowany szanowany Niemiec żydowskiego pochodzenia, dziewiędziesięciodwuletni David Goldberg. Morderca pozostawia po sobie szereg zagadkowych cyfr zapisanych krwią ofiary. Zespół K11 wkracza do akcji, lecz ktoś stara się odciąć ich od sprawy. Niedługo potem ginie kolejny starszy milioner, zapewne z ręki tego samego sprawcy. Sekcja zwłok wykazuje niewielkie tatuaże z grupą krwi, które świadczą o przynależności ofiar do SS. Ta informacja wszystkich szokuje, a Bodenstein i Kirchhoff wcale nie zbliżają się do rozwiązania. Kilka dni potem odnajdują zwłoki mieszkanki domu starości Anity Frings. Jedyną poszlaką łączącą wszystkie ofiary jest nazwisko Kaltensee...

Spodziewałam się czegoś innego. Autorka nawykła do dostarczania niesamowitych wrażeń, tym razem trochę zawiodła. Brakło rasowego dochodzenia, policjanci krążyli w kółko. Wszystkie morderstwa były bardzo przerysowane, zbyt wymyślne. Czytelnik cały czas tkwi w ogromnej niewiedzy, aż czasem trudno się połapać. Prawdą jest, że tajemnica pozostaje tajemnicą, a pomysł intryguje. Niektóre fakty podane zostały bez związku z fabułą, mając na celu jeszcze bardziej pogłębić zagubienie odbiorcy.

„Głębokie rany” jest dobrym kryminałem, ale brakuje jej trochę do innych książek autorki. Mimo to w ciekawy sposób nawiązuje do historii Polski, a zakończenie jest bardzo zaskakujące. Moim zdaniem, warto sięgnąć po tę lekturę w wolnej chwili.




Mina-chan, 15 lat

Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa Media Rodzina.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz