tytuł


Recenzje młodzieżowe - bo młodzież też lubi czytać!

wtorek, 3 grudnia 2013

"Mroczna geneza" - Ian Tregillis - recenzja

Mroczna geneza - Ian Tregillis„Mroczna Geneza” Iana Tregilisa to pierwsza część cyklu o Raybouldzie Marshu. Jej akcja rozgrywa się w trakcie drugiej wojny światowej, plus minus parę lat. Jak dowiadujemy się z opisu z tyłu książki, między innymi biorą w niej udział nazistowscy nadludzie i brytyjscy czarownicy…

To wiele może sugerować, jednak jeżeli ktoś spodziewa się epickich bitew, srodze się zawiedzie. Nadludzie muszą nosić kable w głowach i są uzależnieni od baterii, a czarownicy płacą krwią za każdą, nawet najdrobniejszą pomoc od tajemniczych istot, Eidolon. Dość często nie jest to ich krew, lecz innych, Bogu ducha winnych obywateli.

Narracja pozostawia nieco do życzenia. Jakkolwiek styl pisania jest w porządku – bez większych zarzutów – autor skacze od postaci do postaci, raz przedstawiając sytuację od strony Niemców, innym razem Brytyjczyków. Sama wojna została potraktowana bardzo pobieżnie. Bitwy czy losy zwykłych żołnierzy praktycznie nie są opisane. Autor zdaje się interesować jedynie nadnaturalnymi stronami walk, historia go nie interesuje.

Bohaterowie są umiarkowanie ciekawi. Raczej niewielu z nich budzi sympatię, niewielu spośród nich zostało też dokładnie scharakteryzowanych. Moją uwagę najbardziej zwrócił Will, przy którym opisy, zwłaszcza przeżyć wewnętrznych, są rzeczywiście staranne. Pozostali nie rzucili mi się w oczy.

Książka jest absolutnie przeciętna. Autorowi bardziej zależało na zrobieniu podwalin pod kolejne części, niż rzeczywistym zbudowaniu atrakcyjnej fabuły. Przeczytać można, zwłaszcza jeśli ktoś lubi nieco mroczniejsze fantasy, ale raczej nie będzie to niezwykle emocjonujące przeżycie.


Rachel, 16 lat


Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa MAG. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz