tytuł


Recenzje młodzieżowe - bo młodzież też lubi czytać!

wtorek, 8 września 2015

"Kroniki z Szumińskich Łąk. Roki" - Agnieszka Tyszka - recenzja

Okładka książki Koniki z Szumińskich Łąk. RokiAgnieszka Tyszka, autorka serii „Koniki z Szumińskich Łąk” jest pisarką książek dla dzieci i młodzieży. Ciekawe jest, że oprócz pisania interesuje się także fotografią. Ukończyła Wydział Polonistyki na Uniwersytecie Warszawskim, obecnie ma czterdzieści siedem lat.

Historia zaczyna się w momencie, kiedy główna bohaterka Paulina dostaje nakaz pisania pamiętnika po wizycie u psychologa. Dziewczyna nie widzi nic ciekawego w swoim życiu i ma straszne trudności z zapisaniem pustych kartek. 

Kiedy zmuszona do przeprowadzki wylądowała w Szuminie nie wszystko było kolorowe. Ta denerwująca Nina, która zawsze chciała jej dopiec… Najbardziej kochała swojego kucyka Rokiego, dzięki temu że znała go bardzo długo w każdej sytuacji wiedziała jak mu pomóc i co zrobić, żeby był szczęśliwy. Uwielbiała zajmować się nim w stajni i długo z nim rozmawiać.

Paulina żyje w Szuminie dość spokojnie, ale niestety, do stajni trafia kucyk uważający się za najlepszego pod słońcem. Roki traci życiowy entuzjazm, nie jest wyjątkowy tylko zwykły i niepozorny przy nowym koledze. Do zmartwień Pauliny dołącza tajemnicza historia sprzed lat.

Biorąc do ręki książkę, byłam pewna że mam do czynienia z cudowną, słodką i niewinną książeczką dla dzieci. Wielkie litery, obrazki – ot, będzie miła i przyjemna. Chyba się jednak pomyliłam. Fabuła jest całkiem przyjemna, ale w momencie kiedy Paulina mówi do swojej mamy po imieniu albo dostaje notatnik od psychologa nie jestem pewna czy dzieci powinny uczyć się zachowania dokładnie z tej książki. Najbardziej nie podobało mi się w niej to, że nigdzie nie mogłam się dowiedzieć w jakim właściwie wieku jest Paulina i w jaki sposób mam podchodzić do jej zachowania, chwilami zachowywała się jak dziecko, ale jej przemyślenia wskazywałyby na wiek nastoletni. Uważam też, że książka została napisana w sposób chaotyczny i często gubiłam się w kolejności wydarzeń. Zdecydowanym plusem jednak, który jest bardzo fajnym rozwiązaniem dla dzieci są wtrącenia Rokiego, jego opowieści o Paulinie.

Generalnie nie umiem ocenić czy książka jest dobra czy też nie. Są fajne momenty, ale zabrakło mi wielu detali, jak na przykład wiek Pauliny. „Roki” polecam wszystkim zainteresowanym i młodszym i starszym, myślę że każdy znajdzie w niej coś dla siebie :).

Domina Nigrum, 15 lat

Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa Egmont.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz