tytuł


Recenzje młodzieżowe - bo młodzież też lubi czytać!

czwartek, 7 marca 2013

„Uniesienie” - Lauren Kate - recenzja


Lauren Kate to amerykańska pisarka książek fantasy przeznaczonych dla młodzieży, a w szczególności młodych dziewczyn. W Polsce znana jest dzięki serii „Upadli”, wydanej za nakładem wydawnictwa MAG. „Uniesienie” jest tomem kończącym tę tetralogię.
„Niebo jest ciemne od skrzydeł…”

Uniesienie - Lauren KateCzas płynie nieubłaganie, kiedy Luce i Daniel poszukują miejsca upadku aniołów na Ziemię. By pokonać Lucyfera muszą stanąć do bitwy, w której zwycięstwo jest dość wątpliwe, a walka pochłonie wielu nieśmiertelnych - zarówno sprzymierzeńców zakochanych, jak również ich wrogów. A Luce? Gdy wspomnienia przeszłych żywotów powracają do dziewczyny, ta wie co musi zrobić. Bo przekleństwo wcale nie dotyczy Daniela, lecz jej. Miłość, którą odrzuciła powoduje, że musi podjąć decyzję, a jej wybór będzie tym, od czego zależą losy świata.
                
Muszę przyznać, że po poprzednich tomach, które zbyt wielkiego wrażenia na mnie nie wywarły, „Uniesienie” jest miłą niespodzianką. Jak w klasycznej fantastyce młodzieżowej, przeznaczonej w szczególności dla młodych dziewczyn, mamy tu przystojnego chłopaka, w którym zakochana jest główna bohaterka i wielki problem dotykający tej dwójki. W tym przypadku jest to apokalipsa - ale dla chcącego nic trudnego, anioły dają radę. Nie ma mocnych na dwójkę zakochanych. Pomysł jest więc sympatyczny.
                
Niestety, minusy też się znajdą. Dla mnie przede wszystkim jednym z nich było ciągłe rozważanie Luce o Danielu, o tym jak bardzo go kocha… Ich miłość można zrozumieć, ale czy dziewczyna nie powinna mieć poważniejszych spraw na głowie? Apokalipsa to nic ważnego? Urocze i romantyczne były też randki dwójki głównych bohaterów… Jednak uważam je za trochę zbędne. Dodawały uczuciu zakochanych uroku, ale spowalniały tempo akcji, dodatkowo wydawały się być w nieodpowiednim czasie - mam znowu przypomnieć o nadciągającej zagładzie?
                
Pomimo tych drobnych szczegółów, lektura ta należy do lekkich i przyjemnych fantasy. Nie jest skomplikowana, i wydaje mi się, że osoba nie znająca poprzednich tomów, spokojnie połapałaby się w fabule. Punkt kulminacyjny akcji został świetnie opisany, mimo że - co tu dużo mówić - pewne wyjaśnienia wątków można było przewidzieć. Dodatkowo za uroczy, śmiało mogę uznać epilog, który po prostu jest słodki i wywoła uśmiech na twarzy każdej czytelniczki.
                
„Uniesienie” polecam każdej dziewczynie poszukującej romantycznej historii o miłości silniejszej niż wszystko inne, zdolnej pokonać każde przeciwności, doprawionej anielskimi skrzydłami i niezwykłą magią.

Rei, lat 17

Wydawnictwu MAG dziękuję za sympatyczną pozycję.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz