tytuł


Recenzje młodzieżowe - bo młodzież też lubi czytać!

wtorek, 9 września 2014

"Alicja i Lustro Zombie" – Gena Showalter - recenzja

OSTRZEŻENIE
Zombie to nie wymysł. Zombie to prawdziwe zagrożenie. One nie pragną naszych mózgów. One pragną naszych dusz.

Alicja i Lustro Zombi - Gena Showalter
 Alicja Bell po tym jak straciła całą rodzinę, została zabójcą zombie. Chce zemścić się na potworach, które pozbawiły ją rodziny. Teraz ma tylko babcię, ale nawet nie mieszkają we własnym domu, bo ten został zniszczony przez wrogów. Jej celem jest zabijanie tych istot.
     
Cole, chłopak Ali, a przywódca zabójców, postanowił ściągnąć dodatkowe ręce do pomocy. W drugiej części  przygód Alicji… poznajemy Gavina i Veronicę – bojowników z Georgii. Jednakże oprócz pomocy, przyniosą głównym bohaterom wiele emocji. Ali dozna wizji z Gavinem. Będzie ona raczej… dość wymowna, a jej interpretacja możliwa tylko w jeden sposób. Cole wierzy w wizje, w to, że się spełniają. Czy uwierzy zatem w zapewnienia swojej ukochanej, że nic nie łączy jej z nowym przystojniakiem?
     
Ali oprócz kłopotów sercowych, będzie miała jednak inne problemy. Zostanie ugryziona przez zombie. Myślicie - Co? Nic nowego? Przecież w pierwszej części ciągle była pogryziona. Jednak teraz ugryzł ją zabójca, który przemieniał się w potwora. To trochę zmienia postać rzeczy. Nagle Ali poczuje, że ma dwa serca, które biją w różnym tempie. Zacznie również odczuwać głód. Straszny głód. Wtajemniczeni przez część pierwszą, wiedzą co to oznacza. Ci co nie wiedzą niech najpierw sięgną po Alicję w Krainie Zombie. Naprawdę nie warto zaczynać od drugiej części, bo inaczej niewiele zrozumiecie.

Tymczasem organizacja   Animalndustries nie próżnuje -  ciągle chce przeprowadzać badania na zombie. Dodatkowo są nieźle wkurzeni na Ali za popsucie ich ostatniego ,,eksperymentu’’. Będą knuli coś naprawdę okropnego, okażą się jeszcze gorsi niż można by myśleć na początku. Dodatkowo Cole zacznie podejrzewać, że w szeregach zabójców czai się zdrajca. Czy będzie to kolejny podły krok ze strony kombinezonów?

Alicja i Lustro Zombie to książka, po której żałuje się, że nie ma jeszcze kolejnych 200 stron. Naprawdę. Byłam tak oczarowana całą tą historią, iż czytałam ją dwukrotnie… w ciągu dwóch dni. Muszę jednak przyznać, że początkowo nie byłam zbyt optymistycznie nastawiona do tej lektury. Parę tygodni wcześniej natknęłam się w Internecie na niezbyt pochlebne komentarze. Wówczas zwątpiłam w Alicję…. Myślałam, że będzie to kolejna opowieść o wielkiej miłości i jakiś potworach. Nic nadzwyczajnego. Teraz w księgarniach ciągle natyka się na takie pozycje. I właśnie dlatego istotne jest, by historia jakoś się wyróżniała, sprawiała by czytelnik myślał o niej jeszcze długo po skończeniu. Tym większe było moje zaskoczenie, gdy po prostu nie umiałam przestać czytać Alicji. Fabuła była naprawdę wciągająca,  a główna bohaterka stała mi się szczególnie bliska. Nie mogę uwierzyć, że komuś się nie podobała. Istnieją jednak różne gusta.
     
W trakcie lektury przenosimy się do innego świata. Zapominamy o otaczającej nas rzeczywistości. Razem z Alicją i innymi zabójcami tropimy zombie oraz walczymy z nimi. Przeżywamy sercowe rozterki bohaterki, odczuwamy jej tęsknotę za utraconą rodziną i śmiejemy się wraz z nią przy zabawnych tekstach jej najlepszej przyjaciółki Kat.
    
Spodobało mi się nawiązanie autorki do bajki Lewisa Carrolla ,, Alicja w Krainie Czarów’’. Jest ona bardzo interesującą, choć w oryginale nie ma zombie ;)
    
Na pochwałę zasługuje również oprawa graficzna powieści. Moim zdaniem, okładka jest oryginalna, piękna i idealnie nawiązuje do treści.
Na zakończenie dodam, iż będzie jeszcze część 3, na którą czekam z niecierpliwością. Mam nadzieję, że i Wy, po przeczytaniu Alicji  i Lustra Zombie będziecie równie zachwyceni jak ja.


Nikki, 16 lat

Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa MIRA.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz